Tadeusz Kościuszko to postać niezwykła – człowiek, który swoją postawą i umiłowaniem Ojczyzny porywał tłumy do walki. W Krakowie jest wiele tablic i pomników upamiętniających Naczelnika pierwszego powstania przeciw carskiej opresji. Żaden z nich jednak nie jest tak znamienny i symboliczny jak usypany dla upamiętnienia Kościuszki kopiec. Wielka ziemna konstrukcja stworzona rękami samych Krakowian ma upamiętniać wielkiego Polaka, jednocześnie wpisując się w krajobraz Krakowa. Tadeusz Kościuszko jest bohaterem nie tylko w naszym kraju, ale również w Stanach Zjednoczonych, stąd wśród ziemi, która posłużyła do budowy kopca znajduje się i taka, która pochodzi z pól bitew amerykańskiej wojny o niepodległość. Strategiczne położenie kopca sprawiło jednak, ze nowa władza austriacka w Krakowie postanowiła wykorzystać tereny wokół kopca do budowy twierdzy cytadelowej, jednego ze strategicznych elementów nowo powstającej twierdzy Kraków. Tym samym kopiec otoczony został pierścieniem murów, zyskując niejako nowe znaczenie jako śródszaniec fortu od niego nazwanego fortem Kościuszko. To z tego fortu załoga krakowskiego bastionu ostrzeliwała wojska rosyjskie kiedy te podeszły pod miasto w czasie pierwszej wojny światowej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości fort powoli tracił na militarnym znaczeniu, ale już wtedy rozumiano jego wartość jako obiektu zabytkowego. Podczas drugiej wojny światowej fort wokół kopca został w znacznym stopniu zniszczony. W nowej rzeczywistości realnego socjalizmu władze postanowiły rozebrać go jako symbol germańskiego ucisku, a cegły użyć do budowy internatu dla dzieci z rodzin robotniczych i chłopskich. Na szczęście konstrukcja okazała się być tak solidna, że cała akcja zakończyła się niepowodzeniem. Wkrótce potem cały kompleks został wpisany na listę zabytków. Dziś kopiec i okalające go pozostałości dawnego fortu stanowią doskonałe miejsce do spacerów, w trakcie których łatwo można poczuć tchnienie historii.